Kaplica wypreparowana z Boga

Opublikowano 2012-01-19

?13 stycznia br. Narodowe Centrum Sportu przedstawiło projekt kaplicy wielowyznaniowej na Stadionie Narodowym w Warszawie. Wnętrze kaplicy zostało zaprojektowane w taki sposób, aby wyznawcy różnych religii mogli gromadzić się na wspólnej modlitwie? ? Idiotyzm! ? pomyślałem po przeczytaniu komunikatu. Nie można sprowadzić przestrzeni sakralnej różnych religii do wspólnego mianownika!

Kilka lat temu skontaktowała się ze mną studentka architektury (tak przynajmniej myślę), która projektowała kaplicę albo kościół wspólny dla wszystkich religii. Pytała, jak bym sobie wyobrażał takie miejsce modlitwy. Doszło do wymiany maili. Tłumaczyłem Annie, dlaczego uważam taki pomysł za absurdalny. Nie potrafiłem sobie wyobrazić wspólnej przestrzeni modlitwy dla wyznawców wszystkich religii z trzech powodów: Po pierwsze, nie da się umieścić obok siebie tradycyjnych symboli odsyłających w poszczególnych religiach do Boga, bogów, bóstw, transcendencji… Krzyż, menora, cytaty z Koranu czy symbole bóstw politeistycznych na jednej ścianie będą budzić sprzeciw. Jeśli nie wszystkich, to przynajmniej wyznawców religii monoteistycznych. Po drugie, znalezienie symboliki (np. światła) lub aranżacji przestrzeni, z którą mógłby się utożsamić każdy człowiek religijny, będzie prowadzić do wyprania kaplicy ze wszystkich znaczeń. Pozbawiona ona zostanie konotacji religijnych i wcale nie będzie odsyłać do Boga. Po trzecie, zastosowanie elementów architektonicznych charakterystycznych dla świątyń poszczególnych religii, stworzy eklektyczny zlepek, którego efektem będzie taki jak w punkcie drugim?.

Przypomniałem sobie kontakty sprzed lat i wygrzebałem z outlooka stare maile, gdy przeczytałem informację, że na Stadionie Narodowym w Warszawie została zaprojektowana kaplica wielowyznaniowa, która ma zostać otwarta wiosną tego roku. Wszedłem na stronę Stadionu i przeczytałem wypowiedź Pauliny Suchanek: ?Kreując wnętrze kaplicy posłużyliśmy się dwoma klasycznymi dopełniającymi się elementami: kolumnadą i światłem. Chcieliśmy, aby zaprojektowana przez nas przestrzeń była nie tylko funkcjonalna, ale przede wszystkim uniwersalna i bez użycia stałych symboli religijnych pobudzała sferę duchową i nastrajała do kontemplacji bez względu na wyznanie. Wnętrze wykreowane zostało za pomocą dwóch dopełniających się elementów: kolumnady nawiązującej do architektury sakralnej wielu religii oraz światła?.

Teoria ładna, ale oglądając wizualizacje kaplicy stwierdzam, że jest ona realizacją moich obaw sprzed lat. Pomimo przychylnych opinii trzech duchownych katolickich, pastora z Polskiej Rady Ekumenicznej, Naczelnego Rabina Polski i Imama, projekt przypomina mi salę konferencyjną, a nie miejsca sakralne, rodzi skojarzenia z duchem ideologii tolerancji niż z duchem religijnym. Może z opinią powinienem się wstrzymać do momentu, gdy kaplicę zobaczę, ale na rysunkach wydaje mi się ona septyczna, zimna, bezosobowa i wcale nie nastraja do modlitwy. Została ona tak wyprana z treści, że gdyby nie podpis, to bym nie zgadł, że jest to kaplica. Nie pomoże temu nawet powoływanie się na Jana Pawła II i jego praktykę dialogu z wyznawcami różnych religii. Zdają sobie z tego sprawę jej projektanci, bowiem przewidują, że w zależności od tego, kto będzie się chciał modlić, zostanie w niej umieszczony albo krzyż i ołtarz, albo menora i pulpit, albo symbole nawiązujące do tradycji muzułmańskich. Jednym słowem, by ktoś się mógł w środku pomodlić, trzeba będzie tę przestrzeń przypisać konkretnej religii.

Ta sytuacja pozwoliła mi uświadomić sobie, że modliłem się w kościołach i kaplicach chrześcijańskich, modliłem się synagogach, modliłem się w meczecie i wszędzie tam znajdowałem atmosferę odsyłającą do Boga. Nie przeszkadzało mi nawet, że ja, chrześcijanin jestem w świątyni niechrześcijańskiej. Podejrzewam jednak, że takiego klimatu nie znajdę w ?kaplicy? na Stadionie Narodowym.

Patrząc na projekty kaplicy wielowyznaniowej pomyślałem, że marzenia o jednym miejscu modlitwy dla wszystkich przypominają mi projekty ludzi, którzy chcieliby, by wszystkie religie się zjednoczyły i nastała jedna ogólnoludzka wiara ? ?Bo przecież wszyscy wierzymy w tego samego Boga, tylko inaczej?. Jestem przeciwny! Nadziwić się nie mogę zarówno idiotycznemu projektowi sprowadzenia do wspólnego mianownika wszystkich religii, jak i próbie tworzenia kaplicy dla wszystkich. W dniach modlitw o jedność chrześcijan, w dniach judaizmu i dniach islamu, bardzo proszę: Niech kościoły pozostaną kościołami, synagogi synagogami, a meczety meczetami. Jestem pewien, że łatwiej będzie mi się modlić wśród żydów czy muzułmanów, niż wśród wyznawców świetlanej transcendencji.

A jeśli chodzi o miejsce modlitwy na Stadionie Narodowym, to znacznie sensowniejsza wydaje mi się realizacja, którą spotkałem na niektórych lotniskach, gdzie obok siebie zgodnie egzystują pomieszczenia oznaczone krzyżem, menorą i półksiężycem.

Jakby ktoś chciał zobaczyć, o czym napisałem, niech szuka na TU


Brak komentarzy do "Kaplica wypreparowana z Boga"


    O czym teraz myślisz?

    Znasz nieco html?