Dajmy spokój z uczuciami religijnymi
Opublikowano 2013-10-12
Znajoma siostra zakonna podesłała mi link ze swojego miejsca zamieszkania. Z informacji zamieszczonej na portalu Frondy dowiedziałem się, że w nocy z wtorku na środę na ścianach kościoła Wspomożenia Wiernych oraz na gablotach, krzyżu i pomniku w Zalesiu Dolnym pod Piasecznem pojawiły się napisy ?Ten kościół spłonie?, ?Gińcie mordercy naszej kultury?, ?Ave Satan? czy ?Chwała szatanowi? oraz że policja wszczęła śledztwo w sprawie mogącego naruszać uczucia religijne aktu wandalizmu. – Podjęliśmy czynności, mające na celu ustalenie sprawców dewastacji. Będą oni odpowiadać z art. 196 KK, a więc za naruszenie uczuć religijnych. Grozi za to kara do 2 lat pozbawienia wolności ? poinformował asp. Maciej Piotrowski, rzecznik prasowy KPP w Piasecznie.
„Bez sensu” – pomyślałem sobie. Jeśli nawet znajdą sprawców tego wandalizmu i wmieszają w to uczucia religijne, to zacznie się niekończąca się dyskusja czy czyjeś uczucia zostały naruszone czy nie, a jakby było mało, to jeszcze jakiś idiota w todze może stwierdzi, że napisy były ekspresją działalności artystycznej. Skoro jeszcze w środę została wynajęta ekipa, która miała usunąć obrazoburcze napisy, to należy zachować faktury i po ewentualnym ustaleniu sprawców wyegzekwować co do złotówki koszty czyszczenia, malowania czy tynkowania zapaskudzonych elewacji i pomników. Będzie to na pewno dla satanistów bardziej dotkliwe niż proces o obrazę uczuć. A jeśli chodzi o paragrafy, to te mówiące o uczuciach religijnych zamieniłbym na te o podżeganiu do nienawiści albo o groźbach karalnych. Nie jestem prawnikiem, ale sądzę, że znacznie bardziej nadają do tej sytuacji i znacznie trudniej z nich się wybronić niż z oskarżania o coś tak efemerycznego jak obraza uczuć.
O czym teraz myślisz?