Wbrew ostatniej woli
Opublikowano 2014-01-18
Notatki nie zostały zgodnie z wolą zmarłego spalone, lecz ?przyjaciel? książkę z nich drukuje!
Znalazłem rano w skrzynce mailowej wiadomość:
?….zachciało mi się przejrzeć Internet przed nocą! Aż odszukałam u siebie testament JP II by sprawdzić czy dobrze pamiętam. No i dobrze pamiętałam. Notatki Papież kazał spalić i poprosił by nad tym czuwał ks. Stanisław. No i co ja patrzę! Notatki nie zostały zgodnie z wolą zmarłego spalone, lecz ?przyjaciel? książkę z nich drukuje!
Jak mnie to wkurza! (…)
Jestem zniesmaczona, bardzo!?.
Po przeczytaniu maila sprawdzam testament Jana Pawła II:
?Nie pozostawiam po sobie własności, którą należałoby zadysponować. Rzeczy codziennego użytku, którymi się posługiwałem, proszę rozdać wedle uznania. Notatki osobiste spalić. Proszę, ażeby nad tymi sprawami czuwał Ks. Stanisław, któremu dziękuję za tyloletnią wyrozumiałą współpracę i pomoc. Wszystkie zaś inne podziękowania zostawiam w sercu przed Bogiem Samym, bo trudno je tu wyrazić?.
Wyszukuję informację o wydaniu notatek i czytam wypowiedź kardynała Stanisława Dziwisza:
?Nie spaliłem notatek Jana Pawła II, gdyż są one kluczem do zrozumienia jego duchowości, czyli tego, co jest najbardziej wewnętrzne w człowieku: jego relacji do Boga, do drugiego człowieka i do siebie?.
Nadziwić się nie mogę!
O czym teraz myślisz?