Klasztor w Yaounde
Opublikowano 2010-05-13
Od nowego roku akademickiego w głównym budynku mieścił się będzie klasztor, a w sąsiedni będzie domem studentatu. Taka lokalizacja domu dla braci studentów jest korzystna ze względu na Uniwersytet katolicki, który znajduje się w stolicy.
Stanisław oprowadza mnie po domu, który zbudowali dominikanie w latach 50. XX wieku. Po kilku następnych latach powstał sąsiedni budynek. Natomiast w roku 1996 z jakichś, nieznanych mi racji dominikanie wycofali się z Yaounde i przez trzynaście lat budynki były dzierżawione siostrom zakonnym. W 2009 roku dominikanie zdecydowali się na nowo otworzyć swoją posiadłość. Odpowiedzialnym za remont domu stał się Stanisław Gurgul OP. Powoli przywracał budynki do użytku. Od nowego roku akademickiego w głównym budynku mieścił się będzie klasztor, a w sąsiedni będzie domem studentatu. Taka lokalizacja domu dla braci studentów jest korzystna ze względu na Uniwersytet katolicki, który znajduje się w stolicy. Bracia będą na nim studiować teologię przygotowując się do kapłaństwa. Obecnie mieszka tu sześciu braci. Przeor: o. Jean Paul; wykładowca na Uniwersytecie katolickim: Eloi; o. Alain, student patrologii;bBr. Bovary, który studiuje teologię moralną oraz brat Ponce, studiujący biblistykę. Prokuratorem domu jest Stanisław.
Ciekawa jest też historia biblioteki, która od początku miała charakter publiczny. W katalogu jest zapisanych 16 tysięcy pozycji, a w rzeczywistości ostało się tylko 11 tys. tomów. Obecnie trwają prace nad uporządkowaniem księgozbioru i wpisaniem do katalogu nowych pozycji. Przez wiele lat, gdy nie było tu dominikanów przychodziły z Francji kartony z książkami. Siostry nie otwierały ich tylko wkładały do pomieszczeń biblioteki. Stanisław twierdzi że trzeba było opracować blisko 100 kartonów książek.
O czym teraz myślisz?